Pierwszy dzień rozpoczął się od kolegium redakcyjnego, po
którym został przedstawiony krótki wykład
na temat reportażu historycznego. Młodzi adepci pióra zapoznali się z
tekstem Katarzyny Brejwo „Wstyd rodziny Topf” . Na tym przykładzie prześledzili takie elementy, jak: detal,
konstrukcja opowieści, źródła, a także cechy języka literackiego. Po teorii przyszedł czas
na praktykę: spotkanie z panią Ireną Haczkowską, mieszkanką Giżyna. Po powrocie
uczniowie odpoczywali, by nabrać sił przed pracą.
Sobota rozpoczęła się od kolegium i przydzielenia obowiązków. „Kontrastowicze” zostali podzieleni na trzy grupy. Każda zajmowała się czymś innym. Do ich zadań należało: napisanie tekstu głównego, przygotowanie informacji historycznych oraz zajęcie się oprawą graficzną, czyli wyborem zdjęć, ilustracji i ramek z danymi. Po południu przeprowadzono konsultacje z historykami – panem Maciejem Rydzewskim i panem Mariuszem Garbaczem. Wszystkie ekipy zabrały się do pracy.
Ostatni dzień był podsumowaniem warsztatów. Dziennikarze przeanalizowali swój reportaż pod względem merytorycznym i graficznym. Prowadzący, pani Aleksandra Radecka i pan Tomasz Ogonowski, udzielili przydatnych wskazówek i rad niezbędnych przy pisaniu takich materiałów. Uczestnicy szkolenia wyrażają się w samych superlatywach o przebiegu warsztatów i nie ukrywają radości z powodu efektu, którym jest reportaż o trudnych początkach życia po wojnie. Taka forma nauki pisania bardzo podoba się dziennikarzom. Cieszy ich nie tylko sama perspektywa zdobywania wiedzy, lecz również wspólna praca i lepsze poznawanie kolegów z redakcji. – Mimo iż reportaż historyczny nie jest łatwą formą, to grupa poradziła sobie z nim bardzo dobrze. Ważne w nauce reportażu jest nie tylko to, że uczymy się pisać, ale również nawiązywać kontakt i prowadzić dobry dialog z naszym bohaterem. Właśnie takie umiejętności mogli nabyć dziennikarze „Kontrastu” – podsumowuje Tomasz Ogonowski.
Sobota rozpoczęła się od kolegium i przydzielenia obowiązków. „Kontrastowicze” zostali podzieleni na trzy grupy. Każda zajmowała się czymś innym. Do ich zadań należało: napisanie tekstu głównego, przygotowanie informacji historycznych oraz zajęcie się oprawą graficzną, czyli wyborem zdjęć, ilustracji i ramek z danymi. Po południu przeprowadzono konsultacje z historykami – panem Maciejem Rydzewskim i panem Mariuszem Garbaczem. Wszystkie ekipy zabrały się do pracy.
Ostatni dzień był podsumowaniem warsztatów. Dziennikarze przeanalizowali swój reportaż pod względem merytorycznym i graficznym. Prowadzący, pani Aleksandra Radecka i pan Tomasz Ogonowski, udzielili przydatnych wskazówek i rad niezbędnych przy pisaniu takich materiałów. Uczestnicy szkolenia wyrażają się w samych superlatywach o przebiegu warsztatów i nie ukrywają radości z powodu efektu, którym jest reportaż o trudnych początkach życia po wojnie. Taka forma nauki pisania bardzo podoba się dziennikarzom. Cieszy ich nie tylko sama perspektywa zdobywania wiedzy, lecz również wspólna praca i lepsze poznawanie kolegów z redakcji. – Mimo iż reportaż historyczny nie jest łatwą formą, to grupa poradziła sobie z nim bardzo dobrze. Ważne w nauce reportażu jest nie tylko to, że uczymy się pisać, ale również nawiązywać kontakt i prowadzić dobry dialog z naszym bohaterem. Właśnie takie umiejętności mogli nabyć dziennikarze „Kontrastu” – podsumowuje Tomasz Ogonowski.
Maciej Radzimski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz